Jakiś hacker pochwalił się dostępem do zdjęć na iPhonach ponad 100 gwiazd i wrzucił je do sieci! Oceńmy wiarygodność tych zdjęć. Mniej ocenzurowana wersja na stronie tomonews.net. Pierwsza, Jennifer Lawrence. Już wiemy, że w jej przypadku zdjęcia są jak najbardziej prawdziwe.
Pewien użytkownik 4chana umieścił na stronie kilka zdjęć między innymi Lawrence, wraz z listą innych gwiazd, do których fotografii dotarł. Oczywiście nie zamierzał oddawać ich całkowicie za darmo. Zaoferował, że udostępni bardziej „gorące” materiały, w tym nieprzyzwoity film z aktorką, która wcieliła się w rolę Katniss Everdeen z trylogii Igrzysk Śmierci oraz około 60 selfies, wśród których nie wszystkie były nagie, za odpowiednią opłatą w gwiazd postanowiła odpowiedzieć na wyciek danych, jednocześnie potwierdzając lub zaprzeczając, że zdjęcia się prawdziwe. Wypowiedział się między innymi rzecznik prasowy Jennifer Lawrence: - To jest rażące naruszenie prywatności. Skontaktowaliśmy się z władzami i będziemy ścigali każdego, kto opublikuje skradzione zdjęcia Jennifer Lawrence – napisał w oświadczeniu dla BuzzFeed. Swoje zdanie wyraziła także Mary E. Winstead, znana między innymi z roli Ramony Flowers w filmie Scott Pilgrim kontra świat. Knowing those photos were deleted long ago, I can only imagine the creepy effort that went into this. Feeling for everyone who got hacked.— Mary E. Winstead (@M_E_Winstead) sierpień 31, 2014 To those of you looking at photos I took with my husband years ago in the privacy of our home, hope you feel great about yourselves. — Mary E. Winstead (@M_E_Winstead) sierpień 31, 2014 Ważne w całej historii jest to, że 4chan dość szybko usunął wątek, w którym pojawiły się nagie zdjęcia gwiazd, a nawet gdyby wciąż były dostępne, to i tak nie podalibyśmy do niego linku, z szacunku do tych fotografie mają pochodzić z chmury Apple, czyli iCloud. Serwis BuzzFeed już poprosił rzecznika Apple o komentarz w tej sprawie, ale jeszcze nie otrzymał odpowiedzi. To na pewno spory problem dla firmy z Cupertino, ponieważ wyciek jasno pokazuje, że trzymanie swoich danych w iCloud nie jest bezpiecznie i przy odrobinie wysiłku łatwo można się do nich dobrać. Pomijam już fakt tego, że ktoś trzymał swoje nagie zdjęcia w chmurze, bo moim zdaniem to po prostu… głupie.
At the 2014 SAG Awards. Lawrence made the world collectively gasp with an off-screen stunt in 2013: chopping her long hair into a pixie. She went on to prove how versatile short hair can be
Jennifer Lawrence (24 l.) została właśnie bohaterką wielkiego skandalu obyczajowego. Nie chodzi o to, że spotyka się z żonatym mężczyzną. Chris Martin nie ma z tą sprawą raczej nic wspólnego. Afera dotyczy nielegalnego wycieku nagich zdjęć aktorki. Fotki znalazły się w sieci w niedzielę w nocy naszego czasu. Zdjęcia były robione w różnych miejscach – niektóre wyglądają na pstrykane w garderobie, inne są bardziej intymne. Część z nich to selfies, niektóre były robione przez drugą osobę. Kilka zdjęć przedstawia Lawrence w bieliźnie, ale jest sporo takich, na których gwiazda jest uchwycona zupełnie nago. Aktorka nie jest jedyną, która padła ofiarą ostatniego ataku hakerów na gwiazdy. Do sieci trafiły też zdjęcia Kate Upton, Victorii Justice, Ariany Grande, Kirsten Dunst, Hope Solo, Krysten Ritter, Yvonne Strahovski i Teresy Palmer. Victoria Justice napisała już, że fotki są fałszywe. Tymczasem rzecznik Lawrence powiedział w rozmowie z TMZ: – To przykład drastycznego naruszenia prywatności. Powiadomimy organy ścigania, by ująć osoby odpowiedzialne za kradzież i nielegalne umieszczenie zdjęć w internecie.
Jennifer Lawrence was injured on a movie set early Friday morning, after a "controlled glass explosion" went haywire TMZ has learned. Sources connected to the production tell TMZ, Jennifer was Wyciek dziesiątek zdjęć z nagimi, znanymi aktorkami i artystkami wbrew pozorom ma swoje dobre strony. Oczywiście nie chciałbym być teraz na miejscu pań, których nagie fotki gonią po całym Internecie od kilku godzin. To niezręczna sytuacja, gdy zdjęcia, które zrobiliśmy z myślą o ukochanej osobie widzą wszyscy internauci. Jednak mamy tu do czynienia z lekcją, która może uświadomić wielu, nie tylko młodych osób na temat tego, jak działa chmura i tworzenie automatycznej kopii jednej strony szkoda, że uczymy się tego na wpadce Jennifer Lawrence i Kate Upton, ale z drugiej dobrze, że nie padło tym razem na zwykłe dziewczyny, którym ktoś postanowił zrobić psikusa. Gwiazdy Hollywood bez wątpienia przeżywają, to co dzieje się obecnie w Sieci. Nie wierzę, że można się odciąć od tematu, który wałkują wszystkie media. Jednak są to osoby doświadczone i mocne psychicznie. Każdego dnia walczą z narwanymi fanami, wścibskimi reporterami i dzisiejszy przeciek dotyczył nie gwiazd kina, a grupy uczennic jednej z amerykańskich szkół akcja mogłaby zebrać smutne żniwo. Nie zdziwiłbym się gdyby ktoś zrobił sobie krzywdę. Taka sytuacja to olbrzymie emocje, które nie każdy jest w stanie celebrytów może uświadomić zwykłych użytkowników o tym, że ich dane mogą być automatycznie wysyłane do chmury. Co jest jednoznaczne z tym, że dostęp do nich jest możliwy z każdego urządzenia komputerowego podłączonego do globalnej sieci. Teoretycznie dane są zabezpieczone przed nieautoryzowanym dostępem, ale na tego typu zabezpieczeniach nie można nigdy w 100% polegać. Jak nie zawiedzie słabe hasło, to system jego resetu… Wpadka zawsze jest możliwa. Moje dokumenty to prywatne dane, ale zdjęcie twoich cycków już nie. Akcja z fotkami nagich aktorek ma jeszcze drugie dno. Są to pozorni obrońcy prywatności w Sieci. 4Chan - serwis, w którym opublikowano pierwotnie zdjęcia - zawsze mówi jednym głosem gdy mowa o ochronie prywatności w Internecie. Ostro krytykowano tam działania NSA, które zdemaskował Edward internauci kierują się podwójną moralnością. I krzyczą jak dzieci, które dostały lanie, gdy tylko amerykańskie agencje rządowe dobierają się do prywatnych danych zwykłych użytkowników. Ekipa z 4Chana nie widziała nic złego w uzyskaniu dostępu do zdjęć z cyckami i tyłkiem Jennifer Lawrence. Co więcej, społeczność serwisu robiła zrzutkę pieniędzy dla osoby, która dotarła do zdjęć i kupowała od niej kolejne partie nagich nie pierwszy raz kieruje się podwójną moralnością. Jeśli ktoś chce zajrzeć do naszych danych to jest złym urzędasem, który wkłada nos w nieswoje sprawy. Jednak wystarczy, że ktoś wykradnie nagie foty Kate Upton to społeczność tego samego serwisu krzyczy jednym głosem: “Weź moje pieniądze i daj mi te cycki!”. Dzień bez cycków to dzień stracony? Jakby w dzisiejszym wydaniu internetu było mało cycków, 4Chan postanowił sprowokować jeszcze jedną akcję z golizną w zainicjować trend, w którym fanki gwiazd, których prywatne fotki ujrzały światło dzienne, będą solidaryzować się z poszkodowanymi. Utożsamianie to ma polegać na wpuszczeniu do Sieci własnych nagich fotek. Takie zdjęcia należy publikować z tagiem #LeakForJLaw - na znak solidarności z Jennifer za wcześnie, aby ocenić, czy akcja wypali. Jennifer Lawrence's first brush with showbiz came at the tender age of 14, when her mother brought her to New York City and she was approached in Union Square by a man with modeling agency Wczoraj wieczorem naszego czasu w sieci zaczęły pojawiać się prywatne zdjęcia mniej i bardziej słynnych gwiazd Hollywood. Jest ich mnóstwo, a prawdopodobnie będzie jeszcze więcej. Jak tak wrażliwe treści trafiły w niepowołane ręce? Około godziny 20 naszego czasu w słynnym serwisie pojawiły się pierwsze fotografie jednej z największych gwiazd amerykańskiego kina ostatnich lat, Jennifer Lawrence. Zdjęcia przedstawiały ją prawie nagą i wyglądały na wykradzione z telefonu. Wkrótce pojawiły się także fotografie innych sław (do tej pory wyciekło ponad 400 plików), a autor wycieku ogłosił, że posiada dużo bardziej pikantne materiały i chętnie je udostępni – za odpowiednim wynagrodzeniem w BTC (otrzymał do tej pory jedynie ok. 0,25 BTC). Czyje zdjęcia wyciekły W nocnym szaleństwie trudno się połapać, ponieważ zarówno 4chan jak i Reddit aż gotują się od nowych, regularnie usuwanych wpisów. Wydarzenie ma już nawet swoją nazwę – „The Fappening”. Lista ofiar włamywacza opublikowana przez serwis Nextgov wydaje się nie mieć końca. Znajdują się na niej Aly i AJ Michalka, Aubrey Plaza, Abby Elliott, Avril Lavigne, Amber Heard, Brie Larson, Candice Swanepoel, Cara Delevigne, Emily Ratjakowski, Farrah Abraham, Gabrielle Union, Hayden Pannettiere, Hope Solo, Hillary Duff, Jenny McCarthy, Kayley Cuoco, Kate Upton, Kate Bosworth, Keke Palmer, Kim Kardashian, Kirsten Dunst, Krysten Ritter, Lea Michele, Lizzy Caplan, Mary Kate Olsen, Mary Elizabeth Winstead, Rihanna, Scarlet Johansson, Selena Gomez, Vanessa Hudgens, Wynona Ryder, Alison Brie oraz Dave Franco. Jeden z dostępnych plików .torrent zawiera dodatkowo także zdjęcia takich osób jak Ali Michael, Ariana Grande, Bar Rafaeli, Becca Tobin, Jessica Brown Findlay, McKayla Maroney, Melissa Benoist, Olivia Munn, Teresa Palmer, Victoria Justice oraz Yvonne Strahovski. Aktualizacja 11:25Według pełnej listy opisującej zakres wycieku (poniżej), na liście znalazła się również nasza rodaczka, Joanna Krupa. Agent Jennifer Lawrence potwierdził już autentyczność wycieku, informując, że powiadomił organy ścigania. Inne ofiary również wskazują, że skradzione zdjęcia pochodziły z ich kolekcji, choć np. Victoria Justice twierdzi, że są sfabrykowane. Autor wycieku twierdzi, że posiada nie tylko dużo więcej zdjęć (w tym co najmniej 60, na których jest Jennifer Lawrence), ale także dysponuje filmami wykradzionymi z tego samego źródła. Na dowód swoich twierdzeń pokazał fragment folderu, w którym trzyma swoje trofea. Jak wyciekły zdjęcia i filmy Jak na razie dominującą teorią jest mowa o serii włamań do serwisu iCloud, usługi Apple przechowującej domyślnie kopię wszystkich multimediów stworzonych przez użytkownika iPhone’a lub innego sprzętu Apple. Bez wątpienia skala włamania sugeruje, że włamywacz musiał znaleźć metodę względnie łatwego dostępu do jednego źródła danych. Co prawda włamanie do iCloud nie jest trywialne (trzeba chociażby wiedzieć, na które konto się dostać), ale najwyraźniej możliwe – są nawet do tego odpowiednie narzędzia wykorzystujące fakt, że nie każde API Apple blokuje wielokrotne próby logowania. Poza tym dostanie się na jedno konto otwiera przed włamywaczem dalszą drogę, na której przewodnikiem jest książka adresowa pierwszej ofiary. Inna teoria mówi, że być może ktoś od dłuższego czasu gromadził zdjęcia sław (np. administrator dużego dostawcy usług?) i stracił kontrolę nad swoją kolekcją. Aktualizacja 13:00W jednym z wpisów na forum rzekomy autor wycieku informuje, że nie wykradł ujawnionych zdjęć, a jedynie je otrzymał lub kupił od innych osób. Handel zdjęciami miał mieć miejsce już na początku weekendu. Obecnie twórca konta SwiftOnSecurity na Twitterze prowadzi analizę surowych danych pochodzących z wycieku. Opublikował między innymi listę plików jednego z kompletnych archiwów oraz wyciągnięte z nich dane EXIF. Z tych ostatnich wynika, że do włamania doszło prawdopodobnie w okolicy 17 sierpnia (z tej daty pochodzą najnowsze materiały) a zdjęcia robione były za pomocą iPhone i czasem edytowane programem Photoshop Express. Jak na razie brak jakichkolwiek dalszych dowodów potwierdzających lub zaprzeczających teoriom o ich pochodzeniu. Wykorzystajcie jednak tę okazję do włączenia dwuskładnikowego uwierzytelnienia w usługach Apple. Aktualizacja 16:00 Kilka godzin temu Apple załatało (przynajmniej w większości regionów) błąd umożliwiający nieograniczone próby odgadywania hasła użytkownika przez API FindMyiPhone. Byc może to tylko zbieg okoliczności – ale może też być to wytłumaczeniem powyższego incydentu. Tu znajdziecie prezentację przedstawiającą błąd sprzed 2 dni. Podsumowanie Jak ładnie ujęto to w opisie subforum Redditu o nazwie Celebs „This shit is bananas.”. Dobrze skomentował to także twórca poniższego obrazka: Reddit i prywatność Bez wątpienia w tej sprawie można się spodziewać kolejnych doniesień – będziemy aktualizować ten wpis regularnie. Aktualizacja 14:00Na podstawie jednego ze zrzutów ekranu z komputera posiadacza fotografii internauci namierzyli rzekomego autora wycieku. Na poniższym zrzucie ekranu widać nazwy komputerów w sieci, w której pracuje komputer zawierający kolekcję zdjęć i filmów celebrytów. Nazwy komputerów pokrywają się z danymi osób zatrudnionych w małej firmie internetowej Southern Digital Media. Inni użytkownicy znaleźli wpis na Reddicie drugiego pracownika firmy, w którym widać identyczne nazwy komputerów w sieci lokalnej. Również ten sam użytkownik wrzucił jako pierwszy wczoraj wieczorem zdjęcia Jennifer Lawrence na Reddita. Z kolei dowód łączący nazwisko z pseudonimem znaleziono w serwisie szachowym. Sam „oskarżony” częściowo przyznaje się do swoich wyczynów. Podobne wpisy Jak wszystkie polskie media podały dalej fake newsa o włamaniu hakerów do banku Jakie dane rosyjski Killnet wykradł z serwera polskiej agencji Co ujawnili Anonymous (i inne grupy), czyli historia prawdziwych wycieków ostatnich tygodni Czego nie ujawnili Anonymous, czyli historia listy rosyjskich agentów i innych sensacyjnych wycieków Co tak naprawdę wyciekło z Wojska Polskiego – analiza ujawnionych danych Jennifer Lawrence has said the trauma of having her nude images shared online "will exist forever". In 2014, the Hunger Games star was the victim of an iCloud hack which saw her intimate photos

Po przełomie w karierze, który nastąpił za sprawą roli Katniss Everdeen w dochodowej serii "Igrzyska śmierci", Jennifer Lawrence przez pewien czas uchodziła za archetyp "dziewczyny z sąsiedztwa" i, co za tym idzie, ulubienicę Ameryki. Do czasu... Aktorka musiała zmierzyć się z poważnym kryzysem wizerunkowym, gdy do sieci wyciekła kolekcja jej nagich zdjęć ukradzionych przez hakerów z chmury gwiazdy. Do celebrytki przypięto wtedy łatkę "rozwiązłej", z którą Lawrence musiała długo ogromnej afery dziś Jennifer może pochwalić się spektakularnymi osiągnięciami w branży filmowej, o których większość gwiazd Hollywood mogłoby tylko pomarzyć. 31-latce śpiewająco układa się również w życiu prywatnym: rok temu Amerykanka wyszła za mąż za dyrektora nowojorskiej galerii sztuki, Cooke'a Maroneya, z którym aktualnie spodziewa się pierwszego także: Jennifer Lawrence wyśmiała dziennikarza na konferencji prasowejW związku ze zbliżającą się wielkimi krokami premierą filmu "Don't look up", w której zagrała u boku takich legend kina, jak Leonardo DiCaprio i Meryl Streep, przyszła mama pojawiła się na grudniowej okładce amerykańskiego wydania "Vanity Fair". Sesji towarzyszył wywiad, w którym Lawrence wróciła pamięcią do czasu, gdy jej nagie fotki ujrzały światło sobie wtedy, że każdy może bez mojej zgody mógł popatrzeć na moje nagie ciało o każdej porze dnia. Ktoś opublikował je we Francji. Będę na zawsze od tamtych wydarzeń minęło już siedem lat, na samą myśl o incydencie celebrytkę wciąż przepełnia złość i poczucie się, jakbym została wy**chana przez całą pi**doloną planetę. Nie ma osoby na świecie, która nie byłaby w stanie zobaczyć moich intymnych zdjęć. Wyobraź sobie, że możesz po prostu być na grillu, a ktoś obok ciebie wyciąga telefon i je ogląda. To było naprawdę niemożliwe do dalszej części wywiadu Jennifer opowiedziała też o chwilach grozy, kiedy w 2017 roku, lecąc prywatnym samolotem z Nowego Roku do rodzinnego Louisville, musiała awaryjnie wylądować w Buffalo. Gwiazda twierdzi, że w tamtym momencie kompletnie przewartościowała swoje się o śmierć. Zaczęłam zostawiać mojej rodzinie krótkie, zwariowane wiadomości głosowe, coś w stylu: "Miałam wspaniałe życie, przepraszam". Mój piesek Pippi był na moich kolanach, to było najgorsze. Zaczęłam się modlić. Nie do konkretnego Boga, tego z którym dorastałam, ponieważ był on przerażającym i bardzo krytycznym facetem. Ale pomyślałem: "O mój Boże, może przeżyjemy to? Będę ofiarą poparzeń, to będzie bolesne, ale może przeżyjemy".Współczujecie jej głośnego wycieku "nudesów"?Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka? Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze zdjęc (jakichkolwiek) bez zgody powinno być surowo karane. Po co robić sobie nagie zdjęcia?Nie robić takich zdjęć, to nie wyciekną :) i serio, w chmurze? Jeśli już do w domu na nośniku skrzętnie ukrytym Nie wierze w żadne przypadkowe fajne są te nagie zdjęcia Jennifer Lawrence. Łatwe do znalezienia w internecie. Dobrze na nich komentarze (264)To juz paru chlopa jej nie wystarczy tylko marza jej sie wszyscy na planecie?Coz za piekne slowa. Kobiecosc az od nich bije. Poziom produkcji co sobie myślała rozchylając szparkę do kamery.... pewnie jaka to ona odważna, seksi i wyzwolona :D... lolA kto jej kazal pindka swiecic nago i na chmurki wysylac ? Co w necie to nie zamiecie bezmyslna i tyle a po kij jej tam to bylo komus wyslac chciala i tyle Ale pitoli aż żal słuchać. Kto normalny ma takie zdjęcia w chmurze???Nie. Współczuję jej retuszu w Vanity Fair. tej okładce bardziej przypomina Blake Lively niż samą robić co chce, nic niezwyklego ze cyka nagie fotki, kto tego nie robił, ale publikacja tego w necie to beszczelne chamstwoOczywiście nie popieram działań hakerskich , ale z drugiej strony z albumu rodzinnego tych zdjęć nie wkradł tylko gdzieś z sieci gdzie zostały zamieszczone pewnie przez nią Jej współczuję, bo ma prawo robić, co chce i cykać foty, jakie chce swoim telefonem, a włamać się na telefon, chmurę itd., nie jest trudno dla hakerów, więc trzeba niestety brać pod uwagę takie ryzyko, zwłaszcza jak się jest na świeczniku ... co nie zmienia faktu, że ten, kto opublikował te zdjęcie powinien ponieść karę. Natomiast Pudlowi współczuję, że nie ma hajsu na zatrudnienie kogoś, kto pisałby poprawnie, zarówno po polsku, jak i po angielsku, bo te Wasze artykuły i tłumaczenia z angielskiego są czasami masakryczne. Smacznej kawusi dla wszystkich :)dla każdego partnera robi nagie zdjęcia?Czy ktoś sprawdza te artykuły przed publikacją? Przecież to nie są te zdjęcia co wyciekły. Nikt tego nie zauważył? A ja bardzo jej współczuje! Wysyłała re zdjęcia chłopakowi a nie całemu światu. Jesteście obrzydliwi

Jennifer Lawrence Quick WIKI and Biography. Hot actress Jennifer Lawrence age is 27, she was born in Louisville, Kentucky US on 15 August 1990. Lawrence got her big disruption at age 14 when she was exposed while vacationing in New York with family. She rapidly wealthy a part in the television series “The Bill Engvall Show”, trailed by Ciągle robi większe wrażenie niż Kim Kardashian. źródło © Fame/Flynet, instagram Największy skandal minionego roku? Wyciek zdjęć nagich gwiazd z chmury. W tej akcji największą poszkodowaną wydaje się być Jennifer Lawrence (24 l.). Ze spokojnej i niezdarnej gwiazdy nagle awansowała do naczelnej rozpustnicy Hollywood. To zdjęcia potykającej się na czerwonym dywanie Jenn okazały się być najbardziej śmiałe, ponadto żadna gwiazda nie miała ich tyle, ile zdobywczyni Oscara. Najwidoczniej aktorka czuje się dobrze we własnym ciele i z powodu jednej małej wpadki nie będzie zasłaniać się podczas sesji zdjęciowych. W nowym wydaniu magazynu Vanity Fair zobaczycie dobrze Wam znaną rozebraną Jenn. Zdjęcia oczywiście nie są w ani jednym procencie tak wyuzdane, jak te, które JLaw przetrzymywała w chmurze. Piękna aktorka leży na brzuchu, a po jej plecach pełznie boa. Nie macie wrażenia, że jeśli gwiazda rozbierze się raz, będzie już robić to przez resztę kariery? Amerykańskie magazyny ostatnio promują jedynie nagie ciała. Jeśli oglądamy Kim Kardashian (34 l.) na papierze, to jedynie w wersji bez ubrań. Czyżby nagle prasa kobieca stała się prasą męską? Kiedyś takie zdjęcia publikowały tylko magazyny dla panów. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
\n\n jennifer lawrence wyciek zdjęć
December 7, 2021. by Taylor Hill/Getty Images. After a few years out of the public eye, Jennifer Lawrence made her big return to the red carpet over the weekend, confessing that she’s still not

Dzień dobry!Jedno konto do wszystkich usług3 września 2014Jennifer Lawrence zapowiedziała, że nigdy nie założy sobie konta na Twitterze. - Nie nadążam nawet z odpisywaniem na maile, więc sama idea Twittera jest dla mnie niepojęta - przyznała 24-letnia gwiazda "Igrzysk śmierci". Aktorka ma również inne powody, by nie ufać internetowi - na początku września z tzw. chmury wyciekły nagie zdjęcia aktorki. Ponad miesiąc od wycieku nagich zdjęć gwiazd z tzw. chmury, jedna z ofiar internetowej kradzieży, Jennifer Lawrence postanowiła zabrać głos. - Byłam przerażona. Nie wiedziałam, jaki to będzie miało wpływ na moją karierę - powiedziała aktorka w wywiadzie dla amerykańskiego "Vanity Fair".Emma Watson na forum ONZ apelowała kilka dni temu o pomoc ze strony mężczyzn w walce o równość płci. Teraz aktorka, znana z serii filmów o Harrym Potterze, stała się celem ataku hakerów. Grożą jej oni publikacją w sieci kompromitujących ją kilka dni po wycieku rzekomo prywatnych zdjęć amerykańskich celebrytek, internauci wciąż bawią się zaistniałą sytuacją. Znani z prześmiewczych akcji użytkownicy serwisów 4chan i Reddit nawołują do "solidarności" z Jennifer Lawrence i publikowania własnych nagich zdjęć, a także chcą zbierać pieniądze na walkę z... rakiem Lawrence nie daruje złodziejowi i współpracuje z FBI. Wykradzione nagie zdjęcia największych gwiazd zalały Internet - sieć huczy, a strach padł na miliony osób, które też mogą stać sie ofiarą nagiego "selfie". Dlaczego to robią, po co się fotografują nago? Ostatni przypadek wycieku nagich zdjęć wielu amerykańskich gwiazd jest kolejnym dowodem na to, że nawet z pozoru najbezpieczniejsze usługi w chmurze (miejsca w sieci, gdzie można przechowywać zdjęcia, wideo i inne pliki) nie są wolne od ryzyka. Z tego powodu każdy użytkownik internetu powinien wiedzieć, jak uchronić się od tego typu wszczęło śledztwo ws. zdjęć amerykańskich gwiazd, które wyciekły z iCloud. Jedna z ofiar skandalu, aktorka Jennifer Lawrence, współpracuje ze służbami, by pomóc im w ustaleniu złodzieja fotografii. O kilku aktorkach zrobiło się głośno i to bynajmniej nie z powodu ich pracy. Lista długa - na niej Jennifer Lawrence, Kate Upton czy Kirsten Dunst - wszystkie nagie, w prowokacyjnych pozach. Internet oszalał na punkcie ich zdjęć - zdjęć prywatnych, które stały sie publicznymi, bo do sieci włamał się haker. Tym samym pokazał, że trzeba uważać, co wrzuca się do rozpalają zdjęcia, które miały wyciec z prywatnych kont amerykańskich celebrytek. Serwisy społecznościowe zalewają tysiące komentarzy, w których użytkownicy wyrażają współczucie wobec kobiet, ale też zastanawiają się, jak można być tak nieostrożnym. Spośród wielu gwiazd, których zdjęcia miały zostać skradzione, na razie głos zabrały nieliczne."To rażące naruszenie prywatności. Policja będzie ścigać każdego, kto udostępni skradzione zdjęcia" - ogłosił w oświadczeniu rzecznik Jennifer Lawrence po tym, jak w nocy wyciekły nagie zdjęcia aktorki. Ofiar hakerów jest podobno więcej - nieznani sprawcy mieli skraść z tzw. chmury nagie selfie ponad 100 gwiazd, Kirsten Dunst, Amber Heard, Kate Upton i Victorii Justice.

Wyciek zdjęć Jennifer Lawrence był częścią znacznie większej afery. Między kwietniem 2013 a październikiem 2014 roku wiele celebrytów, w tym Lawrence, a także Kate Upton oraz Kristen Dunst zmagały się z wyciekiem prywatnych zdjęć do sieci po tym, jak pewien haker uzyskał dostęp do ich osobistych kont iCloud.
Ponad miesiąc od wycieku nagich zdjęć gwiazd z tzw. chmury, jedna z ofiar internetowej kradzieży, Jennifer Lawrence postanowiła zabrać głos. - Byłam przerażona. Nie wiedziałam, jaki to będzie miało wpływ na moją karierę - powiedziała aktorka w wywiadzie dla amerykańskiego "Vanity Fair".- To nie jest skandal, to przestępstwo seksualne - mówi aktorka w wywiadzie. Jej zdaniem, jest to poważne naruszenie prywatności. - To obrzydliwe - podkreśla i dodaje, że "jej ciało powinno podlegać jej wyborom". Lawrence mówi też o osobach, które na wycieku zdjęć chciały zarobić. - Fakt, że ktoś może być wykorzystany seksualnie, a komuś innemu pierwsze, co przychodzi na myśl, to czerpanie z tego zysku, jest dla mnie niepojęte. Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak można być tak pozbawionym człowieczeństwa. To jest poza mną - zdaniem "prawo musi być zmienione i my też musimy się zmienić"."Byłam zła i płakałam"Aktorka dodała, że po wszystkim miała ochotę napisać oświadczenie. - Ale każda rzecz, którą starałam się napisać sprawiała, że ogarniała mnie złość albo zaczynałam płakać. Zaczęłam pisać przeprosiny, ale przecież nie miałam za co przepraszać - Lawrence wytłumaczyła też, dlaczego w ogóle zrobiła sobie "nagie selfie". - Byłam w cudownym związku przez cztery lata. To był związek na odległość i albo twój chłopak będzie patrzeć na porno, albo będzie patrzeć na ciebie - eos//gak / Źródło: Vanity Fair, zdjęcia głównego: materialy prasowe SAD. Jennifer Shrader Lawrence (Louisville, Kentucky, 15. kolovoza 1990.) američka je filmska i televizijska glumica. Imala je glavne uloge u TBS-ovoj seriji The Bill Engvall Show i u nezavisnim filmovima Ravnica u plamenu i Zimska kost, za koji je dobila brojne pohvale i nominaciju za Oscar za najbolju glavnu glumicu. - To nie jest skandal, to przestępstwo seksualne. (...) Fakt, że ktoś może być wykorzystany seksualnie, a komuś innemu pierwsze, co przychodzi na myśl, to czerpanie z tego zysku, jest dla mnie niepojęte. Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak można być tak pozbawionym człowieczeństwa. To jest poza mną - powiedziała Lawrence w wywiadzie dla "Vanity Fair". Zobacz: Jennifer Lawrence, Rihanna i inne nagie gwiazdy pozwą Internet. Drżyjcie hakerzy! Aktorka dodała, że jak tylko jej nagie zdjęcia ujrzały światło dzienne, była przerażona i chciało jej się płakać. Gwiazda Hollywood zastanawiała się nawet nad napisaniem przepraszającego oświadczenia. - Zaczęłam pisać przeprosiny, ale przecież nie miałam za co przepraszać - podsumowała. Zapytana o to, dlaczego w ogóle zrobiła sobie nagie zdjęcia, odpowiedziała usprawiedliwiająco: "Byłam w cudownym związku przez cztery lata. To był związek na odległość i albo twój chłopak będzie patrzeć na porno, albo będzie patrzeć na ciebie." Jennifer Lawrance nie jest jedyną gwiazdą, której nagie zdjęcia wyciekły do internetu. Ofiarą hakerów padły też Scarlett Johansson i Rihanna. ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail YXVp5d.
  • l5makf7qgn.pages.dev/99
  • l5makf7qgn.pages.dev/73
  • l5makf7qgn.pages.dev/14
  • l5makf7qgn.pages.dev/80
  • l5makf7qgn.pages.dev/34
  • l5makf7qgn.pages.dev/54
  • l5makf7qgn.pages.dev/41
  • l5makf7qgn.pages.dev/86
  • jennifer lawrence wyciek zdjęć